Zmieńmy oblicze starości
Powiecie, że nie zawsze jest tak, jak na trzech z pokazanych zdjęć. Że przecież zdarzają się takie obrazki, jak ten pierwszy. Powiecie, że są ludzie, którzy kochają swoje psy do końca, a nawet jeszcze dłużej.
TAK!
Zgadzamy się z tym w… 25%. Pozostałe 75% psiej starości to brud, głód i ból. Spowodowane chorobami, porzuceniem, wynikające zawsze z braku empatii lub ze wstydu, bo niektórzy wstydzą się chorego psa, wstydzą się także poprosić o pomoc dla niego. One umierają zamknięte w kojcach na tyłach posesji, daleko od oczu przechodniów, bywają wyrzucane na ruchliwych drogach, przywiązywane do drzew lub po prostu oddawane do schroniska.
Andzia, Lucy, Tara i Mamusia miały szczęście. Podobnie jak King, Słupek i wiele innych, które zdążyły trafić do fundacji. Ktoś zadzwonił, poprosił o pomoc dla nich. Jednak ile jest psiaków, które nigdy nie zaznają ciepła ze strony człowieka? Już za życia zapomniane. Tego nawet nie chcemy szacować.
Psi seniorzy potrzebują uwagi. Potrzebują opieki weterynaryjnej dużo częściej niż zwierzęta w kwiecie wieku. Potrzebują nieco innych warunków bytowych.
Pomóżcie nam reagować na prośby o pomoc dla takich właśnie Andziulek!
0 komentarzy do “Fundusz Psiego Seniora”Dodaj swoje →