Drap

Do zobaczenia za Tęczowym Mostem…

Drapka znam niemal od zawsze. Jest synem Dużej Łaty – klaczy, z którą łączy mnie wiele wspomnień. Niedługo po tym, kiedy przyszedł na świat, mnie los wyrzucił do innego miasta. Jednak nasza rozłąka nie trwała długo. Hodowca zadzwonił z pytaniem, czy nie jestem zainteresowana kupnem Drapa, bo redukują stado.

Najpierw podałam odpowiedź, a dopiero potem zaczęłam się zastanawiać, co zrobić z krnąbrnym młodym ogierem.

Ogłosiłam gada w internecie i czekałam na kogoś, kogo urzeknie jego nietypowa uroda. Mijały miesiące… W końcu pogodziłam się z myślą, że zostaniemy razem. Wtedy było mi wyjątkowo ciężko – sama w ciąży z remontem rozpadającego się gospodarstwa i dużą gromadą zwierząt. Kasa z nieba nie leciała, miałam do dyspozycji kilkaset złotych, a z tego trzeba było opłacić rachunki i nakarmić stado. Dlatego kiedy odezwała się koleżanka, że jest zdecydowana kupić Drapka, to z łezką w oku, ale podpisałam umowę. Wiedziałam, że idzie do lepszego życia.

Dalsze losy konia obserwowałam z dystansu. Dylematy i rozterki, ale też wspaniałe sukcesy, radości… Byłam szczęśliwa, że dobrze trafił

Jednak w życiu różnie się układa. Wskutek takich żartów losu Drapek wrócił do mnie, do Zerówki w styczniu 2014 roku. Już dorosły, ułożony, chociaż ja nadal widzę w nim oseska – źrebaka zaczepiającego starsze konie 🙂 Pomimo że pogoda aktualnie nie rozpieszcza nas, to powoli zaczynamy planować powrót Drapka do pracy pod siodłem.

WESPRZYJ NAS

52 1020 2472 0000 6602 0184 8472

Fundacja ‚Nasza Szkapa’

Wojsławice 111

28-500 Kazimierza Wielka

 

4 komentarzy do “DrapDodaj swoje →

Dodaj komentarz