Sułtan

Siwy trafił do Edyty – Bose Konie

siwyMikrus, Siwy, Sułtan – nasz bohater ma wiele imion! Mikrusem jest w papierach, Siwy dla przyjaciół, a Sułtan w Fundacji „Nasza Szkapa”. Być może są między nami ci, których wiele lat temu uczył, czym jest jazda konna. Być może ktoś z Was właśnie na jego grzbiecie pokonał pierwszą przeszkodę. Bo Sułtan jest dobrym koniem, tylko zaniedbanym, skrzywdzonym, odrzuconym przez ludzi. A on zdecydowanie woli być w centrum uwagi!

sułtanWykupiony ze szkółki, w której jego historia miała się zakończyć, trafił pod moją opiekę rok przed rejestracją Naszej Szkapy. Zaczęliśmy rehabilitację zmęczonego grzbietu, zadbaliśmy o kopyta, zdiagnozowaliśmy kulawizny. Siwy powoli wracał do zdrowia i aktywności. Wtedy znajomy zaproponował, że weźmie go pod swoją opiekę.

Szybko okazało się jednak, że to koń specjalnej troski. Wymaga większej uwagi niż zdrowe zwierzęta. Nie można go nadmiernie obciążać, trzeba dbać o regularną i odpowiednią korekcję kopyt. Kolejne adopcje i powroty wypełniły jego historię… Zdecydowaliśmy, że tak nie może wyglądać życie ocalonych przez nas koni – zrezygnowaliśmy z dalszych przeprowadzek, postanowiliśmy nie przekazywać naszych koni osobom prywatnym ani instytucjom.

W ten sposób Sułtan po raz kolejny wpłynął na życie moje i fundacji. Gorąco wierzę, że przed nami jeszcze wiele lat wspólnego życia i że Siwy pokona wszystkie choroby tak samo, jak pokonał raka kopyta…

 

0 komentarzy do “SułtanDodaj swoje →

Dodaj komentarz